W dniach 12 – 15 września 2024 r. nasza 34 Drużyna Harcerska NS „Warsztaciaki” brała udział w Rajdzie Granica organizowanym przez Chorągiew Dolnośląską ZHP. W tegorocznej edycji przygotowanych było jedenaście tras: zuchowa, harcerska, starszoharcerska, 2 wędrownicze, dla seniorów ZHP oraz 3 dla harcerzy Nieprzetartego Szlaku. Harcerze NS to osoby z niepełnosprawnościami, których instruktorzy – pracując metodą harcerską – wzbogacają ich edukację i terapię. Trasy Nieprzetartego szlaku rozlokowane były w trzech górskich miejscowościach: Przesieka, Borowice i Szklarska Poręba. Tegoroczny rajd odbywał się pod hasłem – „DZIŚ JEST POJUTRZE”. W szacunku do historii naszej organizacji i każdego z harcerskich poprzedników, idziemy dalej. Jesteśmy w „pojutrze” – mamy to, o co ONI walczyli. Pamięć Szarych Szeregów w 80 Rocznicę Powstania Warszawskiego przyświecała wielu zadaniom prowadzonym przez Instruktorów zlotu.
Zapowiadany deszcz nas nie przestraszył, gdyż nie raz wracaliśmy zmoczeni z trasy. W przypadku złych warunków pogodowych Organizatorzy mają zawsze przygotowany alternatywny plan rajdu.
Dzień pierwszy – 12 września, to zawsze czas na zakwaterowanie drużyn, zajęcia integracyjne, apel powitalny i kominek. Tego dnia każdy z patroli miał do wykonania kilka zadań. Na terenie ośrodka było zlokalizowanych kilka punktów, w których trzeba było wykonać patrolami: napisanie konspiracyjnego listu lub meldunku, wypisanie kartek rajdowych w Harcerskiej Poczcie Polowej, nauka piosenki patriotycznej, udzielenie pierwszej pomocy, wykonanie figurki małego powstańca i stworzenie konspiracyjnego plakatu Polski Walczącej. Padający deszcz pod wieczór uspokoił się. Apel Powitalny zorganizowano na świeżym powietrzu z przepiękną panoramą gór w tle. Tego dnia zakwaterowano w naszym budynku Drużynę Wędrowniczą… pod wdzięczną nazwą „Salamandry”, gdyż Trasa Wędrownicza, ze względu na silne opady deszczu decyzją Komendanta Rajdu została odwołana.
Drugi dzień – 13 września… deszcz znów padał, wiec zamiast na wędrówkę w góry – udaliśmy się na zwiedzanie. Jako pierwsza w planach była Zapora Wodna w Pilchowicach. Jest to największa kamienna zapora w Polsce. Powstała na rzece Bóbr w latach 1904-1912 roku w celu ochrony pobliskich mieszkańców przed katastrofą powodzi. Wysokość zapory to 69 m, szerokość jej korony 270 m. Nawet nie przypuszczaliśmy, że za dwa dni Jezioro Pilchowickie wypełni się na tyle, ze zostanie podjęta decyzja o zrzucie wody. Oprócz ochrony przed powodzią zapora w Pilchowicach pełni jeszcze jedną ważną funkcję; woda wydostająca się z rurociągów wytwarza energię elektryczną. Drugim miejscem które zwiedziliśmy tego dnia była Wieża Książęca w Siedlęcinie. Czternastowieczna wieża mieszkalna w Siedlęcinie (jedna z największych tego typu w Europie) została wzniesiona z kamienia na planie zbliżonym do prostokąta. Wieża została wzniesiona przy przeprawie przez Bóbr. Za jej fundatora uważa się Henryka I – księcia jaworskiego – który wybudował ją w latach 1313-1315 (według badań dendrochronologicznych). Kolejnym właścicielem wieży był bratanek Henryka I – książę świdnicki Bolko II Mały. Po jego śmierci wdowa – księżna Agnieszka – sprzedała wieżę dworzaninowi Jenchinowi von Redern. W rękach jego rodziny wieża pozostawała do połowy XV wieku. W kolejnych stuleciach obiekt wielokrotnie zmieniał swoich właścicieli aż w XVIII wieku znalazł się w posiadaniu rodu von Schaffgotsch, w którego rękach pozostał aż do 1945 roku. Około roku 1346 powstały ścienne polichromie zlokalizowane na trzeciej kondygnacji w wielkiej auli. Malowidła wykonane zostały w technice nakładana farby na wyschnięty tynk. Wyjątkowa jest też ich tematyka, bowiem nawiązują do legendy rycerza Lancelota. W sierpniu 2006 roku rozpoczęto kompleksową renowację polichromii, a my mogliśmy podziwiać ten zabytek na miarę świata. Na koniec tego pasjonującego dnia była… dyskoteka!!!
Dzień trzeci – 14 września… niestety okazał się dniem ostatnim Rajdu. Tego dnia odbył się Apel Pożegnalny. Odebraliśmy dyplomy, podziękowania, rajdowe gadżety i przyszedł czas pożegnań. Ponieważ sytuacja meteorologiczna nadal się nie poprawiała i rejon Dolnego Śląska przygotowywał się do powodzi… Po konsultacji z Komendą Rajdu – patrolowi, którzy mieli do dyspozycji transport – podjęli decyzję, że kończą swój pobyt na Rajdzie Granica w sobotę. Nasz autobus udał się w trasę do Szklarskiej Poręby po dęblińską drużynę, gdzie mogliśmy zobaczyć przez szyby autokaru ogrom rzeki Kamienna, która na co dzień jest szemrzącym strumieniem… to był inny rajd niż te, które do tej pory odbyliśmy, ale zostanie na długo w naszej pamięci.
Dziękujemy Organizatorom i Komendzie Rajdu Granica 2024 za bezpieczeństwo jakie na zapewniła… i atrakcje, które w tym roku inne…. wzbogaciły naszą wiedzę… i pomogły przekroczyć kolejne granice… DZIĘKUJEMY!!!